F. H. F. H.
1193
BLOG

Jak i dlaczego zniszczyć Rosję.

F. H. F. H. Polityka Obserwuj notkę 8

Zacznę pompatyczne. Jestem Polakiem i Europejczykiem. Wprawdzie Polakom odmawia się takiego samego głosu w kształtowaniu polityki i rzeczywistości Unii Europejskiej, jak żelaznej trójce (kto w żelaznej trójce, to chyba każdy wie) i saltelitom, ale to kwestia materialna. Tak jest. Ja chcę trzymać się prawa.

Prawnie mamy do powiedzenia dokładnie tyle, co żelazna trójka. Nie chcę iść dalej, bo historycznie rzecz biorąc moglibyśmy żądać więcej (casus Izraela), jako ofiary agresji członków żelaznej trójki, braku gwarantowanej pomocy bądź zdrady. No, ale dobrze, "nie jedźmy" na martyrologii (zresztą nigdy na niej "nie jechaliśmy" - chociaż to nie nowa dziedzina ekonomii, ostatnio odkryli ją nawet Niemcy - jak powszechnie wiadomo bezprzedmiotowo, a mimo to ze steinbachowymi, wypędzonymi efektami na razie idzie im nieźle). Do meritum. Bez kompleksów więc, jako Europejczyk z krwi i kości, bo z Polaków zasłużonych dla integralności Europy i ochrony jej wartości bardziej, niż ci z żelaznej trójki razem wzięci, powiem czemu i jak Rosję trzeba zniszczyć.

 Rosję trzeba zniszczyć

Obecna Rosja jak jest, każdy widzi. Postsowiecka, KGBcka struktura, imperialna w anachroniczny, i brutalny sposób - w moim wcześniejeszym felietonie wskazałem na jej fatalną kondycję (Rosja - naprawdę inny świat). Sprzyja ona wąskiemu gronu społeczeństwa, próbując trwać przy starym, zimnowojennym zogniskowaniu konfliktu. Służy to wyłącznie starym wilkom i ich dworowi. Szeregowi obywatele są jedynie nieistotnymi trybikami. Zniszczenie Rosji może im zacząć służyć. W zniszcznej Rosji staną się obywatelami, tak jak w zniszczonej Polsce Ludowej mieszkańcy stali się przynajmniej quasi-obywatelami (ale liczymy na więcej - prawda?).  Zniszczona Rosja pomoże nam też szerzyć kulturę europejską na wschód. Będziemy mogli naprawdę zaprzyjaźnić się z Rosjanami, co zaskutkuje prawdziwym budowaniem sojuszy prawie ogólnoludzkich i zjednoczeniem Europy. I oni będą mogli wyzwolić z siebie to, co w nich i ich kulturze najlepsze.

Jak zniszczyć Rosję

Rosję należy niszczyć na najmniej dwa możliwe i komplementarne sposoby.

Pierwszy polega na odcięciu jej od światowych macek. Mackami są mafijno-biznesowe wpływy, którymi po świecie porusza się rosyjska agentura. Nie należy się bać rosyjskiej mafii (chociaż osobiście się boję, ale po to płacę podatki również na służby specjalne). Należy zamykać do więzień. Blokować pieniądze na kontach. Rozbijać brudne interesy, a przede wszystkim nie pozwolić ich prać, poprzez kupowanie legalnych i czystych europejskich i światowych firm. Cywilizowany świat boi się ruskiej mafii bardziej niż śmierci (torturują przed śmiercią strasznie).

Drugi sposób wiąże się z oczywistą diagnozą siły Rosji. Rosja to kraj - z drobną przesadą - jak państwo z pierwszej fazy strategicznej gry komputerowej. Czy Rosja posiada cokolwiek poza energią i surowcami? Czy robi coś poza grożeniem militarno-surowcowym? Pradziwa demokracja - chciałoby się rzec - globalna nastąpi wtedy, gdy uniezależnimy się od tych licznych, ale prymitywnych zarządców szybów i kopalni. Jądro Rosji - matuszkę - mogą zniszczyć alternatywne źródła energii i ich masowość. Obecne dochody Rosji są źródłem wyłącznie lokalnego monopolu na tradycyjną energię. Nagła zmiana paradygmatu wymusi na Rosji wewnętrzne przeobrażenia. Prędzej, czy później, obywatele - przyjaciele Rosjanie - przejmą ster nad tym feudalnym państwem w kamuflażu kapitalistycznym, i zaczną coś produkować, robić, handlować, kopiować. 

Gdy zniszczymy Rosję, zacznie się jakaś forma przyjaźni między nami. Bo Marks miał rację: baza wpływa na nadbudowę. 

Zniszczmy więc Rosję dla dobra naszego i jej obywateli, czyli waszego.

 

F. H.
O mnie F. H.

Jestem konfliktowy - z racji moich wielu twarzy łatwo znajduję wroga. Jestem otwarty na sojusze - z racji moich wielu twarzy łatwo znajduję punkty wspólne.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka